Spotkanie wigilijne Stowarzyszenia „Po prostu żyj”
15 grudnia członkinie Stowarzyszenia „Po prostu żyj” skupiającego osoby z problemem choroby nowotworowej oraz zaproszeni goście spotkali się w dworku w Mokrsku na uroczystym wieczorze wigilijnym.
Spotkanie pomogły zorganizować członkinie miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. To one zadbały o świąteczny wystrój izby gościnnej i stołów oraz o tradycyjne potrawy wigilijne, charakterystyczne dla regionu wieluńskiego.
Pierwsza część spotkania upłynęła pod znakiem podziękowań dla członkiń stowarzyszenia, które wykazały się dużą aktywnością w pracy w trudnym czasie obostrzeń i pandemii, oraz dla osób, które je wspierały. Podziękowania otrzymały też panie z KGW z Kamionki i Mokrska.
Spotkanie stało się również okazją do podsumowania tego, co w 2021 r. udało się zrealizować stowarzyszeniu. Wymieniono m.in.: wycieczkę szlakiem drewnianych kościółków ziemi wieluńskiej, Eucharystię z ks. kapelanem Juliuszem Lasoniem i udział w festynie rodzinnym w Wierzchlesie.
Następnie przyszedł czas na odczytanie tekstu Ewangelii wg św. Łukasza o narodzeniu Pana Jezusa w Betlejem i symboliczne przełamanie się opłatkiem. Uczyniła to prezes Stowarzyszenia „Po prostu żyj” Grażyna Urbaniak-Kopczyńska. Zebrani usłyszeli następujące słowa: – W tym pięknym czasie życzymy wam tak tradycyjnie – zdrowych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, ale również nadziei, odpoczynku bez trosk, nabrania dystansu do tego, co wokół oraz chwil wypełnionych śmiechem i wspomnieniami. A kiedy zawita nowy rok 2022, niech spełnią się najskrytsze marzenia. Życzę samych wyjątkowych i niezapomnianych chwil.
W spotkaniu uczestniczył również Rajmund Kieler, opiekun działającej od 2017 r. Izby Pamięci Gminy Mokrsko, który przybliżył historię dworku w Mokrsku i jego właścicieli.
Po uroczystej kolacji pan Rajmund zaprosił wszystkich do obejrzenia eksponatów zgromadzonych w izbie pamięci i do wspólnej fotografii. Wędrówka po kilku izbach urządzonych na modłę dawnej wsi wieluńskiej przywołała u wielu osób obrazki z dzieciństwa i wywołała niekłamane wzruszenie, które później przełożyło się na wspólne kolędowanie.
W Polsce łamanie się opłatkiem wykształciło rytuał odrębny i jedyny, wynikający z przywiązania do tradycji, ze specyfiki polskiej historii, która – w ostatnich dwustu latach na ogół tragiczna – sprawiła, że Polacy, uwikłani w losy Ojczyzny, zbyt często spędzali Wigilie poza domem. Ale zawsze, w miarę możliwości, łączyło ich misterium opłatka.
Chociaż żelazorytnictwo opłatkowe (czyli wyrabianie ozdobnych form do pieczenia opłatków) jest pochodzenia obcego, to tylko w Polsce zostało podniesione do rangi sztuki i zapoczątkowało nowy, osobny dział grafiki. Obce wzory dostosowano do oryginalnego polskiego folkloru. Najstarsze z zachowanych opłatków pochodzą z XVII wieku i są bezcennym dokumentem obyczajowym staropolskiej kultury (a nawet architektury, gdyż na opłatkach przedstawiano budowle świeckie, sakralne, miejskie pejzaże itp.). Kielce mają w tej dziedzinie swoją tradycję.
Niemiecka prasa nie pozostawia złudzeń. „Trudno o bardziej cyniczne podejście” – pisze Süddeutsche Zeitung, komentując spotkanie Friedricha Merza z Donaldem Tuskiem. I rzeczywiście, trudno o lepsze słowo niż właśnie cynizm, gdy po raz kolejny Polacy słyszą z Berlina pełne współczucia formułki, a zaraz potem – pustkę. Ani deklaracji, ani kwot, ani nawet pozorów powagi wobec największej w Europie ofiary II wojny światowej.
Tym bardziej bolesne jest to, że w tej pustce zaczyna się odbijać nasz własny rząd. Jeszcze przed wyborami Koalicja Obywatelska wspólnie z PiS popierała sejmową uchwałę o dochodzeniu zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. Uchwałę jednoznaczną: Polska nie zrzekła się roszczeń, straty wyniosły biliony, a odpowiedzialność Niemiec pozostaje nieprzedawniona – moralnie, historycznie, politycznie. Wtedy Tusk i jego ludzie głosili to samo, co Mularczyk i Kaczyński. Dziś tamte deklaracje wiszą w próżni, jakby należały do innej epoki i innych polityków.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Leszek Gęsiak SJ, odniósł się do wątpliwości wokół kształtu niezależnej komisji badającej wykorzystywanie seksualne małoletnich w Kościele. W odpowiedzi na głosy krytyki zapewnił, że procedowane dokumenty mają charakter roboczy i są obecnie przedmiotem szerokich konsultacji.
Komentarz rzecznika jest odpowiedzią na list otwarty ks. dr. Grzegorza Strzelczyka. W swoim piśmie teolog wyraził obawę, że projekty przygotowane przez zespół pod kierownictwem bp. Sławomira Odera mogą systemowo osłabić niezależność przyszłej komisji oraz utrudnić jej skuteczne docieranie do prawdy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.