Reklama

Święcenia kapłańskie A.D. 2011

Aby Chrystus się nimi posługiwał

Niedziela łódzka 27/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 28 maja w bazylice archikatedralnej trzynastu diakonów przyjęło z rąk abp. Władysława Ziółka, metropolity łódzkiego, sakrament kapłaństwa. Kościół łódzki z radością przyjął do swego grona nowych kapłanów. Przyjął, a jednocześnie posyła, bowiem przed neoprezbiterami duszpasterska posługa we wspólnotach parafialnych naszej archidiecezji.
Do przyjęcia święceń kapłańskich przygotowywali się przez sześć lat studiów w Wyższym Seminarium Duchownym. Na początku liturgii rektor seminarium, ks. prał. Janusz Lewandowicz, zapewnił Księdza Arcybiskupa o przygotowaniu kandydatów do objęcia urzędu prezbitera w Kościele. W homilii abp Władysław Ziółek zwrócił się do oczekujących święceń: „Wybieram Was, abyście stali się moimi towarzyszami, abyście byli mi oparciem i pomocą. Wybieram Was na moich współpracowników, bo mamy to samo pragnienie, utwierdzać w wierze łódzki Kościół”. Homilia opierała się na fragmencie Ewangelii, w którym Jezus przestrzega swoich uczniów o negatywnej relacji, jaką żywić będzie do nich świat. „Muszę Wam powiedzieć otwarcie, że podróż, w jaką się udajecie, jest niebezpieczna, gdyż nie jesteście ze świata, ale wybrani i posłani do niego, jak Chrystus. Jego pierwszego świat znienawidził, ludzie wypędzali Jezusa z miast i synagog, bo wołał o zmianę myślenia, a przez to życia. Niewiele różnicie się od tych uczniów, którzy byli niegdyś świadkami życia Chrystusa, a których wiarę i naukę my głosimy po dziś dzień. Tak jak oni, Wy obnażajcie grzechy świata. Jesteście inni, bo jesteście Chrystusa. Waszym zadaniem jest wyraźnie różnić się od świata” - mówił do oczekujących na przyjęcie święceń Ksiądz Arcybiskup. Stwierdził, że przytoczone słowa są adekwatne do sytuacji, aby nowi kapłani nie żyli w iluzji, ale byli gotowi pokonywać wszelkie przeszkody. Ksiądz Arcybiskup na potwierdzenie przywołał zdanie Benedykta XVI, w którym papież wyraził opinię, że w obecnym czasie ceną za wiarę w Chrystusa jest nie tylko prześladowanie, ale często odrzucenie i szyderstwa świata. Ku pokrzepieniu Metropolita łódzki dodał: „Nie obawiajcie się być rozpoznanymi jako słudzy Chrystusa. Nie cały świat jest waszym wrogiem, są ludzie kochający Chrystusa i Jego Kościół, dla nich wyjdziecie stąd jako kapłani. Skoro moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Idźcie i głoście Ewangelię”.
Po homilii rozpoczął się obrzęd udzielania święceń. Pierwszym gestem jest włożenie dłoni diakona w ręce biskupa i złożenie przyrzeczenia posłuszeństwa obecnemu pasterzowi i jego następcom. W czasie kiedy chór seminaryjny wzywał imiona Wszystkich Świętych w litanii, wzrok zgromadzenia był skierowany na leżących krzyżem diakonów. Po raz pierwszy echo rozniosło aż po szczytowe witraże katedry wezwanie - bł. Janie Pawle II, módl się za nami - a zaraz po papieżu, imię beatyfikowanego w ubiegłym roku bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Następnie zapadła cisza. Jest ona znakiem działania Ducha Świętego, którego poprzez nałożenie rąk, biskup udziela podczas święceń kandydatom do kapłaństwa. Po Księdzu Arcybiskupie ten sam gest uczynili przełożeni seminarium, proboszczowie parafii, z których wywodzą się nowo wyświęcani, i szereg zaproszonych kapłanów łódzkiego prezbiterium. Następnie neoprezbiterzy przyjęli ornaty, po czym Ksiądz Arcybiskup namaścił ich dłonie krzyżmem świętym. Z rąk Arcypasterza przyjęli chleb i wino, które na mocy święceń kapłańskich będą przemieniać w Ciało i Krew Chrystusa. Ceremoniał święceń kapłańskich kończy wymowny gest pocałunku pokoju. Ojcowski uścisk niesie w sobie głęboką treść - jest symbolem jedności kapłanów z ich Biskupem.
Po oficjalnym ogłoszeniu komentatora: „Oto mamy trzynastu nowych kapłanów” - rozległy się gromkie brawa. Na zakończenie Mszy św. abp Władysław Ziółek zwrócił uwagę, że nowi kapłani przyjęli święcenia w 30. rocznicę śmierci prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. „Proszę was, abyście zawsze mieli go przed oczyma jako wzór kapłaństwa, niech wam towarzyszy jego błogosławieństwo, czerpcie z owoców jego życia, módlcie się o beatyfikację”. - zachęcał Metropolita łódzki.
Na placu katedralnym rodziny, przyjaciele neoprezbiterów i wierni biorący udział w uroczystości nie kryli swego wzruszenia. Delegacje władz, poczty sztandarowe, delegacje uczniów, zespoły folklorystyczne i orkiestry OSP swoją obecnością podkreślały wyjątkowość chwili. Czego najczęściej życzono kapłanom? Nie były to zwyczajowe pozdrowienia, niosły nadzieję na dobre wypełnianie przyjętych zobowiązań. Neoprezbiterzy odpowiadając na życzenia, prosili o zachowanie ich imion w modlitwie, o siłę i wierność przyjętym zobowiązaniom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zawsze wyciąga rękę, czy jestem gotowy ją przyjąć?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Sobota, 20 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Skrywane konkluzje

2025-12-20 07:01

[ TEMATY ]

Bruksela

felieton

szczyt UE

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

To miał być powrót „z tarczą”. Zapowiadany, obwieszczany przed mediami, obudowany patosem i narracją o sile, sprawczości oraz rzekomo odzyskanej pozycji Polski w Europie. Tymczasem premier wrócił z Brukseli nie tylko na tarczy, ale jeszcze z rachunkiem, który – jak zwykle – zapłacą inni.

Jako obywatele znów stanęliśmy w sytuacji, w której wielkie słowa przykrywają małe efekty, a moralne deklaracje kończą się finansowym i ustrojowym rachunkiem wystawionym obywatelom. Po powrocie z Brukseli już nawet reporterzy TVN24 i Polsatu nie dawali wiary słowom Donalda Tuska i wytykali mu, że to, co mówi – nie znajduje potwierdzenia w formalnych konkluzjach ze szczytu Rady Europejskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję