Józef Nożewski herbu Rawicz, syn Józefa i Apolonii z Jaskulskich, urodził się 17 marca 1922 r. w majątku swego ojca Budy Bielańskie (obecna nazwa Bielany, w parafii
Winnica), w katolickiej i pobożnej rodzinie jako jedno z trzynaściorga dzieci. Szkołę powszechną ukończył w Winnicy, potem dwa lata uczęszczał do gimnazjum
w Pułtusku, a następnie był uczniem Wojskowej Szkoły Podoficerskiej w Koninie.
W czasie okupacji niemieckiej przebywał w rodzinnej miejscowości. Były to wówczas ziemie włączone do Rzeszy Niemieckiej, jako tzw. prowincja Süd-Ost Preussen. Pod koniec okupacji ukrywał
się z powodu represji niemieckich, spotykających młodych Polaków w związku ze zbliżającym się do tych terenów frontem. Po zakończeniu wojny musiał odbudowywać swoje, zniszczone
wskutek działań frontowych gospodarstwo, w trudnych i nieprzyjaznych tzw. kułakom warunkach ustroju socjalistycznego. W 1945 r. ożenił się z Walentyną
Przybyłowską, z którą miał ośmioro dzieci. Dochował się trzydzieściorga wnuków i 14 prawnuków.
Przez cały czas istnienia PRL-u mimo nieżyczliwych i niesprzyjających katolicyzmowi stosunków aktywnie uczestniczył w życiu religijnym parafii winnickiej, będąc m.in. od 1945 r.
jednym z głównych i zasłużonych członków chóru parafialnego oraz jego solistą. Przez wszystkie lata uczestniczył zawsze regularnie wraz z rodziną we wszelkich
nabożeństwach i uroczystościach religijnych w swojej okolicy, pełniąc różne honorowe czynności. Dzięki swej aktywności, gorącej wierze i szczerej pobożności był wzorem
żarliwego katolika, męża i ojca rodziny. W tym duchu katolickim wychowywał też dzieci.
Mimo ciężkiego wypadku drogowego, jakiemu uległ w ostatnich latach, do końca zachował - w miarę możliwości - swoją gorliwość. W dowód wdzięczności Bogu
za ocalenie życia ufundował krzyż dziękczynny w miejscu wypadku.
Odznaczał się także aktywną działalnością społeczną i obywatelską w swym środowisku. Był współzałożycielem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych
„Solidarność” w Nasielsku, za co go szykanowano i przesłuchiwano w komendzie MO w Pułtusku. Potem rozszerzył ten związek na teren gminy
w Winnicy. Był członkiem Zarządu Wojewódzkiego NSZZ RI „Solidarność” w Ciechanowie.
Zmarł w wieku 81 lat, 28 marca br. w swym domu w Bielanach. Pogrzeb poprowadził bardzo uroczyście proboszcz parafii winnickiej, ks. kan. Stanisław Struś. Wielka liczba
mieszkańców Winnicy oraz przyjaciół i znajomych z całej Polski świadczą najlepiej o uznaniu, szacunku i życzliwości, na które śp. Józef zasłużył swoim życiem
na ziemi.
Przejazd kolejowy na ul. Bardzkiej we Wrocławiu - w perspektywie kilku lat biegnąca w poziomie jezdni linia kolejowa 285 zostanie wyniesiona na widoczny w tle wiadukt towarowej obwodnicy.
W połowie listopada ogłoszono plan przebudowy wrocławskiego węzła kolejowego. Wśród licznych prac znalazło się przedsięwzięcie, które z jednej strony umożliwi budowę słynnej na całą Polskę trasy tramwajowej, zaś z drugiej – usprawni podróże koleją do stolicy województwa.
Choć linia kolejowa z Wrocławia do Świdnicy przez Sobótkę wróciła na kolejową mapę zaledwie trzy lata temu, patrząc na coraz większe zainteresowanie pasażerów połączeniami na tej trasie, śmiało można mówić o sukcesie. Jednak mieszkańcy południowych osiedli Wrocławia patrzą też na drugą stronę medalu, którą są przejazdy kolejowe zlokalizowane przy najbardziej ruchliwych ulicach w tej części miasta. Dodatkowo jeden z nich – przy ul. Bardzkiej – utrudnia budowę trasy tramwajowej na osiedle Jagodno.
Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.
Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny.
Podziel się cytatem
Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.
Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.