Wydarzenie, zorganizowane 15 listopada z inicjatywy ks. prał. dr. hab. Mieczysława Gniadego, wpisało się w obchody Roku Jubileuszowego 2025 i miało zarówno wymiar duchowy, jak i formacyjny.
Na skrzydłach muzyki
Spotkanie otworzyła konferencja ks. prał. Józefa Niżnika pt. „Święty Andrzej Bobola patronem na trudne czasy”. Kustosz sanktuarium zaznaczył, że do Strachociny zaprosił muzyków nie tylko św. Andrzej Bobola, nazwany przez Piusa IX „największym męczennikiem Kościoła”, ale także św. Cecylia, patronka muzyki kościelnej, której liturgiczne wspomnienie obchodzone jest 22 listopada. Dodał, że pielgrzymi wiedzą, dlaczego tu przybywają, a samo miejsce uczy, jak ważni są święci w życiu człowieka i narodu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem abp. Adama Szala. W homilii metropolita przemyski, nawiązując do hasła Roku Jubileuszowego, przypomniał, że wszyscy jesteśmy powołani do bycia „ambasadorami nadziei”. Podkreślił, że nadzieja często unosi się na skrzydłach muzyki, która dociera do ludzkich serc, podnosi i dodaje otuchy. Zwracając się do chórów, orkiestr i organistów, wskazał, że ich posługa nie tylko ubogaca liturgię, ale także buduje wspólnotę. Wspomniał również o muzycznej oprawie beatyfikacji Rodziny Ulmów, która – jak mówił – zapadła w sercach wielu ludzi.
Reklama
Po Eucharystii zabrzmiał koncert dziękczynny pod hasłem: „Radosna pieśń w krąg niechaj brzmi”. Połączone chóry i orkiestry poprowadzili na zmianę ks. Mieczysław Gniady, Hubert Hadro i Andrzej Osmyk, a na organach akompaniował Franciszek Łamasz. Wśród prezentowanych utworów znalazły się m.in.: Misericordias Domini, Laudate Dominum i Czarna Madonno. Choć zespoły na co dzień działają osobno, tego dnia ich wspólne brzmienie było wyjątkowo jednolite, a sam występ został przyjęty przez słuchaczy z dużym wzruszeniem.
Poczucie jedności
Na zakończenie ks. Mieczysław Gniady podziękował zgromadzonym za obecność i troskę o piękno liturgii. Podobnie jak metropolita przemyski wspomniał również o przygotowaniach do beatyfikacji Ulmów, które – jak zauważył – były nie tylko wyzwaniem organizacyjnym i artystycznym, ale też świadectwem duchowego zaangażowania muzyków. W odpowiedzi niemal czterysta osób spontanicznie zaśpiewało tradycyjne „Życzymy, życzymy”, tworząc niezwykle poruszający finał spotkania.
W pielgrzymce uczestniczyło dziesięć chórów oraz dziewięć orkiestr. Towarzyszyli im wierni, którzy wzięli udział zarówno w liturgii, jak w i koncercie. Mimo chłodnej aury atmosfera spotkania była gorąca i sprzyjała budowaniu więzi między uczestnikami z różnych miejsc archidiecezji. Wspólny śpiew i modlitwa wypełniły sanktuarium poczuciem jedności i wdzięczności, nadając całemu wydarzeniu szczególną głębię.
Spotkanie w Strachocinie pokazało, jak ważną rolę w liturgii odgrywa muzyka oraz jak silnie potrafi łączyć ludzi. W Roku Jubileuszowym nabrało ono dodatkowego znaczenia, przypominając, że śpiew i modlitwa niosą nadzieję – tę samą, o której w homilii mówił metropolita przemyski.
