Na wiadomość 15 kwietnia 2019 r., że pali się słynna katedra Notre Dame – serce Paryża, dobro narodowe Francji, bezcenny skarb chrześcijańskiego świata, dzieło architektury, które przetrwało ponad 850 lat, świat wstrzymał oddech. Zapadły wszystkim w pamięć nie tylko płonąca katedra, ale i obraz tysięcy ludzi, którzy modlili się o jej ocalenie. I te modlitwy zostały wysłuchane. Świątynia ocalała. Po 5 latach remontu katedra Notre Dame (Naszej Pani) budzi się do nowego życia. I jak dawniej zachwyca, jak dawniej tętni życiem, co przypomina, że nie tylko ludzie piszą historię, ale razem z nimi pisze ją też Bóg.
Patrzymy dziś na katedrę Notre Dame – odbudowaną i znów olśniewającą – jako na nie tylko wielkie dziedzictwo chrześcijańskiej Francji, mocno dzisiaj zeświecczonej, ale także święte miejsce związane z dziejami narodu polskiego. – W jej murach przyjął polskich posłów pierwszy elekcyjny król Polski – Henryk Walezy. W XIX wieku spotykali się tu polscy romantycy. Utrzymywali tożsamość narodową i wolę odzyskania ojczyzny, która była pod zaborami. Notre Dame dawała polskim emigrantom poczucie macierzyńskiej miłości Najświętszej Dziewicy. To w Paryżu powstało jedno z ważniejszych polskich dzieł literackich – Pan Tadeusz Adama Mickiewicza – powiedział abp Tadeusz Wojda w katedrze Notre Dame.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
