Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Duszą, ustami i sercem

Od stu lat śpiewają w nim przedstawiciele różnych grup wiekowych i profesji. Są częścią historii limanowskiej wspólnoty.

Niedziela Plus 3/2025, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

w diecezjach

Archiwum Chóru Męskiego

Chór Męski z dyrygentem – Teresą Staśko i Zespołem Kameralnym podczas jubileuszowego koncertu

Chór Męski z dyrygentem – Teresą Staśko i Zespołem Kameralnym podczas jubileuszowego koncertu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 1925 r. przy parafii Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej istnieje Chór Męski, który powstał z inicjatywy ks. prał. Kazimierza Łazarskiego – budowniczego kościoła w Limanowej. – Dziś Chór Męski jest najstarszym chórem parafialnym i jednym z najstarszych chórów w diecezji tarnowskiej – informuje ks. dr Wiesław Piotrowski, kustosz limanowskiego sanktuarium. Dodaje, że to jeden z trzech chórów ubogacających liturgię w tutejszej bazylice.

Historia

Chór przetrwał czasy II wojny światowej oraz PRL. – Podczas wojny panowie spotykali się nieoficjalnie na próbach na plebanii lub w salce na wikarówce, nie mieli oficjalnych koncertów – opowiada dyrygent Teresa Staśko. Podkreśla szczególne wydarzenie: chórzyści pożegnali zmarłego w 1944 r. ks. Kazimierza Łazarskiego, śpiewając na jego pogrzebie. Z czasów PRL zachowała się historia przekazana przez Jana Wielka, który był wzywany przez milicję i dopytywany o działający przy kościele Chór Męski. Indagowany odpowiedział, że lubi śpiewać, i zaproponował: „Załóżcie w milicji chór, to się zapiszę do was”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W III RP Chór Męski kontynuował działalność. Od 2011 r. prowadzi go Teresa Staśko – dyplomowana nauczycielka klasy teorii Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Limanowej. Pani dyrygent przyznaje, że nigdy nie myślała o prowadzeniu męskiego chóru. Wspomina: – Koleżanka, Ania Król, która prowadziła chór przede mną, miała problemy zdrowotne. Próby były coraz rzadsze, a chórzystom bardzo zależało na kontynuowaniu muzycznej działalności. Dotarli do mnie i poprosili, aby ich przygotować na uroczystość Chrystusa Króla, a potem na koncert kolęd. Polubiłam spotkania z chórzystami. To osoby bardzo otwarte, z poczuciem humoru, ale też z wielkim szacunkiem odnoszące się i do mnie, i do siebie nawzajem.

Chórzyści

W chórze śpiewają przedstawiciele wszystkich grup wiekowych – od starszych nastolatków po seniorów i różnych zawodów: uczniowie i studenci, właściciele firm, pracownicy limanowskich zakładów i urzędów, emeryci. Najstarsi – prezes Kazimierz Duplak i Marian Brajner należą do chóru od ponad 50 lat! – Panowie trzymają fason, nie widać po nich zmęczenia, można stwierdzić, że wspólne śpiewanie ich uskrzydla, motywuje do aktywności – zauważa pani dyrygent.

Chórzysta Wiesław Kędroń, mąż, ojciec trzech dorosłych córek, przedsiębiorca, wspomina: – Siedem lat temu śpiewałem w naszym kościele Gorzkie żale, co usłyszała pani dyrygent, której wtedy nie znałem. Po nabożeństwie zaprosiła mnie na próbę, przekonując, że mam dobry głos... Pan Wiesław zaznacza: – Śpiewamy na chwałę Bożą, śpiewamy, bo to lubimy, łączy nas pasja! Podkreśla rolę pani dyrygent, która potrafi zmotywować do ciężkiej pracy nad kolejnymi utworami. Przyznaje, że nie od razu udaje się wszystko pięknie zaśpiewać, nie ukrywa, że podczas prób bywa czasem nerwowo, ale panowie potrafią się uspokoić, a szczególną rolę ma – także w tym zakresie – pani dyrygent, która potrafi nad tymi emocjami zapanować.

Reklama

Przygotowanie do koncertów to próby, na które trzeba znaleźć czas. – Niejednokrotnie muszę wcześniej zakończyć pracę w swojej firmie, żeby iść na próbę, ale wbrew pozorom nic złego z tego tytułu się nie dzieje – zapewnia p. Kędroń. I zauważa: – Chórzyści robią to kosztem wolnego czasu, a nawet rodziny, ale wszystko się jakoś układa, a raczej... „Góra” to układa, a nasi bliscy potrafią to zrozumieć.

Ubogacanie

Kustosz limanowskiego sanktuarium informuje, że chór śpiewa podczas różnych uroczystości, przede wszystkim religijnych, ale także patriotycznych: – Są to utwory zarówno w języku polskim, jak i łacińskim. Podkreśla, że chórzyści oddziałują nawzajem na siebie, ale też na parafialną wspólnotę: – Spotykają się podczas prób, koncertów oraz wydarzeń towarzyskich, rodzinnych, także tych trudnych. Gdy np. umiera członek chóru albo ktoś z jego rodziny, wówczas panowie śpiewają podczas uroczystości pogrzebowej.

Kapłan przyznaje, że koncerty chóru są w parafii wydarzeniami muzycznymi: – Przychodzimy na nie, by się ubogacać pięknem muzyki, uszlachetniać swe dusze, bo wiemy, że kto śpiewa, ten dwa razy się modli. I jest coraz bliżej Boga dzięki temu właśnie, że liturgia jest coraz piękniejsza, bogatsza. A to wszystko sprawia, że będąc wspólnotą, kroczymy drogą, którą wskazuje nam Jezus Chrystus.

Reklama

Swym śpiewem chór ubogaca także inne parafie, nie tylko w Polsce. Teresa Staśko relacjonuje: – Śpiewaliśmy w bardzo różnych miejscach: w sanktuariach, kościołach np. w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, na Ukrainie, w Austrii, na Węgrzech, we Włoszech... Uczestniczyliśmy w festiwalu w Pradze, gdzie występowali także chórzyści m.in. z Chin, Litwy, Izraela, Francji, Finlandii, Niemiec, Rumunii, Holandii czy ze Szwajcarii. Pani dyrygent podkreśla jednak, że dla członków chóru równie ważne są koncerty w polskich kościołach, gdzie są często zapraszani i ubogacając słuchaczy, śpiewają Bogu na chwałę.

Jubileusz

W ramach świętowania jubileuszu w niedzielę 5 stycznia Chór Męski wystąpił z koncertem najpiękniejszych kolęd i pastorałek w limanowskiej bazylice.

Po koncercie i Mszy św. był czas na spotkanie podsumowujące stuletnią aktywność. Były gratulacje, odznaczenia i życzenia kolejnych stu lat. Uczestnicy pochylali się nad albumem Śpiewamy Panu naszemu, który ukazuje historię chóru, udokumentowaną pięknymi fotografiami. Szczególnym wyróżnieniem dla chórzystów jest zaproszenie przez prezydenta RP Andrzeja Dudę do udziału w nabożeństwie ekumenicznym (w styczniu 2025 r.), podczas którego zaśpiewają wybrane utwory ze swego repertuaru.

„Pisarz pięknie dla ludzi pisze i wiersze układa./ Osoba duchowna Ewangelię nam wykłada./ My śpiewamy duszą, ustami i sercem całym,/ a to wszystko dzięki talentom z nieba nam danym”– podkreśla w wierszu napisanym z okazji jubileuszu Wiesław Kędroń.

Z kolei ksiądz kustosz zwraca uwagę na to, że jubileusz chóru wpisuje się w obchody Roku Świętego. – Będziemy przeżywać ten rok w duchu nadziei, tak jak napisał to w bulli papież Franciszek, wskazując na różne znaki nadziei i nauczając, że Chrystus który jest naszym Odkupicielem, ma być zawsze na pierwszym miejscu w naszym życiu – zapewnia ks. Wiesław Piotrowski, i przypomina, że limanowska bazylika jest kościołem jubileuszowym. A nawiązując do roli chóru, podkreśla rolę oprawy muzycznej podczas spotkań z Panem Bogiem. I zaznacza: – Najbardziej zależy nam na tych osobach, które się pogubiły, które żyją w grzechu, aby właśnie w Roku Świętym mogły wrócić do Boga. Piękny śpiew chóru może im w tym pomóc.

2025-01-14 14:07

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłość kontra nienawiść

Tylko żywa i mocna relacja z Jezusem jest obroną przed nienawiścią – powiedział bp Leszek Leszkiewicz do młodych zgromadzonych na Walentynce dla Jezusa.

To formacyjno-integracyjne spotkanie młodzieży odbyło się już po raz trzynasty w parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Pustkowie-Osiedlu. Tegoroczna edycja chrześcijańskiego wydarzenia przebiegała pod hasłem „Kochać vs. Nienawidzić”.Tradycyjnie Walentynkę rozpoczęła pantomima. Ukazała ona, z jaką nienawiścią spotykają się osoby wierzące. Jak młodzi ludzie, otwarcie przyznający się do przynależności do Kościoła, są prześladowani. – Nas, katolików, coraz częściej dosięga hejt. Trudno sobie z tym poradzić, ale w pantomimie można było zobaczyć, że w takich sytuacjach wsparcie można znaleźć w parafii, we wspólnocie. Bóg daje siły, aby mimo przeciwności być dobrym człowiekiem – powiedziała Kasia z Dębicy.– Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj – te słowa św. Pawła Apostoła przypominają mi się, kiedy wspominam, co było, gdy moi koledzy dowiedzieli się w pierwszej klasie szkoły średniej, że jestem lektorem. Robili sobie z tego „heheszki”. Było mi przykro, ale kiedy tylko miałem okazję, pomagałem im w nauce lub udzielałem się w akcjach charytatywnych w szkole. To spowodowało, że przestali się śmiać, a zaczęli szanować. A od jednego kolegi nawet usłyszałem, że zazdrości mi bycia w takiej fajnej, wspierającej się grupie – relacjonował Michał.Po pantomimie sprawowana była Msza św., której przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz. Zachęcił młodych, aby w trudnych sytuacjach, kiedy są hejtowani, szukali relacji z Bogiem i ze wspólnotą parafialną. Podkreślił również ogromną wartość adoracji Najświętszego Sakramentu. – Jestem pewien, że taka grupa parafialna, która się modli na adoracji, będzie przyciągać kolejne osoby, a wasi rówieśnicy będą ciekawi, co robicie – zaznaczył biskup.Druga część Walentynki odbyła się w hali sportowej pobliskiej szkoły. Tam młodzież uczestniczyła w konferencji ks. Tomasza Chrupka, dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży tarnowskiej kurii. – W kryzysie relacji ważne jest to, że młodzież ma możliwość spotkać się z kochającym Bogiem i z rówieśnikami. W swojej konferencji pokazywałem młodym, że Pan Jezus też był hejtowany, że był prowokowany przez nieprzyjaciół. Także przez to jest nam bliski. Chce nas nauczyć reagowania, odnalezienia się w takiej sytuacji. Najlepszym antidotum na nienawiść są zdrowe relacje z drugim człowiekiem i Panem Bogiem – podkreślił ks. Tomasz.Spotkanie było również okazją do wspólnej zabawy m.in. przy lednickich utworach oraz wysłuchania świadectw młodych ludzi. Tradycyjnie Walentynkę dla Jezusa zakończyła adoracja Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził ks. Chrupek z zespołem OdNowa.Walentynka dla Jezusa to cykliczny projekt realizowany przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży z parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika od 13 lat. Jest to alternatywa dla komercyjnych walentynek. – Przyjeżdżam tutaj co roku, bo kocham Jezusa i chcę oddać Mu swoje życie. Nie ukrywam, że to także wspaniały czas spędzony z rówieśnikami, którzy tak jak ja są osobami wierzącymi – przyznała Marysia z Nagawczyny.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Czuwanie w sercu codzienności

2025-11-29 15:50

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

mk

• Iz 2, 1-5 • Ps 122 • Rz 13, 11-14 • Mt 24, 37-44
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego rodzina potrzebuje bliskości z naturą?

2025-12-02 14:48

[ TEMATY ]

rodzina

drewno

zdrowie psychiczne

bliskość z naturą

Canva.com/materiał sponsora

Rodzina w naturalnym środowisku

Rodzina w naturalnym środowisku

W świecie pełnym pośpiechu, ekranów i natłoku informacji coraz częściej zauważa się powrót do prostoty, ciszy i kontaktu z naturą. Rodziny szukają miejsc, w których mogą odpocząć od nadmiaru bodźców, wzmocnić wzajemne relacje i odzyskać równowagę. To nie przypadek, że coraz większą wartość przypisuje się bliskości lasu, drewna, ogrodu i codziennego obcowania z naturalnym otoczeniem. Psychologowie podkreślają, że kontakt z przyrodą ma realny wpływ na jakość życia rodzinnego, a wspólnie spędzony czas wśród natury wzmacnia więzi lepiej niż wiele formalnych działań wychowawczych.

Badania prowadzone w różnych krajach świata wykazują, że regularny kontakt z naturą zmniejsza poziom stresu, obniża napięcie mięśniowe i poprawia koncentrację. Przebywanie wśród drzew ma działanie terapeutyczne, bo środowisko naturalne działa na człowieka uspokajająco. U dzieci zmniejsza się pobudzenie, zanika rozdrażnienie, a zdolność skupienia wzrasta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję