Reklama

Aspekty

Mieliśmy wielkiego Pasterza

„Dziękuję Duchowi Świętemu za to, że Biskup Gorzowski jest człowiekiem wielkiej modlitwy, życia wewnętrznego, nieustającego dojrzewania w łasce” – takie słowa papież Jan Paweł II napisał w liście do bp. Wilhelma Pluty na rok przed jego tragiczną śmiercią.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 2/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

bp Wilhelm Pluta

Archiwum Aspektów

Biskup Wilhelm Pluta potrafił wygłosić w ciągu czterech dni od 15 do 26 kazań i konferencji

Biskup Wilhelm Pluta potrafił wygłosić w ciągu czterech dni od 15 do 26 kazań
i konferencji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 9 stycznia minęła 115. rocznica urodzin Sługi Bożego Wilhelma Pluty, a 22 stycznia upłynie 39 lat, od kiedy biskup gorzowski zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Jechał wtedy do Gubina na spotkanie z księżmi. To miała być jedna z wielu aktywności, które podejmował bp Pluta, ponieważ żywił prawdziwą troskę pasterską względem kapłanów, a także wszystkich diecezjan. Jesteśmy spadkobiercami niezwykłego dziedzictwa, które pozostawił w naszym Kościele lokalnym Sługa Boży bp Wilhelm Pluta. Przy okazji kolejnych obchodów styczniowych upamiętniających wielkiego Pasterza, przypominamy najważniejsze kierunki jego działalności.

Tytan pracy

Reklama

Wilhelm Pluta urodził się 9 stycznia 1910 r. w Kochłowicach koło Katowic i wychował się w bardzo religijnej rodzinie, z wyraźnym rysem patriotycznym reprezentowanym przez ojca. Zarówno w gimnazjum, jak i w seminarium duchownym odznaczał się pracowitością, sumiennością i systematycznością. Świadczą o tym doskonałe wyniki w nauce, a zwłaszcza wyśmienite oceny na dyplomie magisterskim z teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Widnieje tam 7 ocen celujących, 6 bardzo dobrych i jedna dobra. W pracy duszpasterskiej jako kapłan i biskup, Wilhelm Pluta był tytanem pracy: – Przy wybitnych zdolnościach intelektualnych Bóg obdarzył go łaską pracowitości. Od godz. 20 do 0:30 czytał i robił notatki lub opracowywał wykłady, kazania i konferencje. Potem kończył dzień modlitwą i spacerem po balkonie. Mało spał – ok. 5 godzin, przeważnie od 1:30 do 6:30. Czasem udawał się na spoczynek jeszcze później – wspomina bp Paweł Socha CM, który jako biskup pomocniczy przez 13 lat był najbliższym współpracownikiem Pasterza gorzowskiego. – Pracowitość i zdolności intelektualne tłumaczą tak bogatą twórczość pisarską, a przede wszystkim duszpasterską. Wystarczy uświadomić sobie, że w ramach wizyty pasterskiej w parafii bp Wilhelm Pluta potrafił wygłosić w ciągu czterech dni od 15 do 26 kazań i konferencji – podkreśla. Aby przygotować tak dużo katechez, trzeba być niezwykle oczytanym. Bp Pluta już jako kapłan żywo interesował się aktualnymi tematami, a biegła znajomość języków obcych, w szczególności niemieckiego, francuskiego, a także łaciny i greki, otwierała przed nim dostęp do najnowszych osiągnięć nauki. Był obeznany ze światową literaturą teologiczną, a nawet korespondował z teologami niemieckimi. Czytał dzieła m.in. Karla Rahnera, Leo Scheffczyka, Josepha Ratzingera, Waltera Caspera. Był też wyśmienicie zorientowany w dziedzinie wydarzeń kulturalnych. Systematycznie czytał L’Osservatore Romano, tygodnik Paris Matsch oraz wiele miesięczników w języku niemieckim. Dzięki temu miał aktualny kontakt ze światem nauki, kultury i przede wszystkim teologii. To wszystko pozwalało mu na samodzielne opracowywanie tematów, interdyscyplinarną analizę i dokonywanie syntez na podstawie wiadomości z wielu dziedzin wiedzy. Księża z diecezji, którzy pamiętają jeszcze posługę bp. Pluty, podkreślają jego warsztat naukowy i troskę o wysoki poziom duszpasterstwa. Czynił to nie tylko przez wygłaszane do księży konferencje, ale również przez wielką ilość listów pasterskich czy innych pism kierowanych do kapłanów i wiernych. Szczególnym obszarem posługi pasterskiej względem diecezjan były wizytacje biskupie w parafiach. Biskup Pluta opracowywał też różne materiały duszpasterskie, publikacje książkowe i artykuły naukowe. Najczęściej wspominane są Rozporządzenia duszpasterskie oznaczane literą „L”, w których bp Wilhelm podawał kapłanom zaktualizowany do warunków diecezji gorzowskiej program duszpasterski. Homilie i katechezy, które wygłaszał, wcześniej starannie przygotowywał, korzystając z bogato wyposażonej osobistej biblioteki teologicznej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek życia wewnętrznego

Nie byłoby tak dynamicznej działalności pasterskiej i ewangelizacyjnej bp. Pluty, gdyby nie jego głębokie życie duchowe, ukazujące, że w Pana Boga jest niemal „zanurzony”. – Biskup Wilhelm Pluta bardzo dużo się modlił. Każdy dzień rozpoczynał modlitwą. Modlił się zawsze godzinę z rana. To była jego prywatna medytacja. Wcześniej przygotowywał sobie temat rozmyślania. Nie zaczynał nieprzygotowany – wspomina bp Paweł Socha. Biskup Wilhelm medytował w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem, a do porannej modlitwy przygotowywał się jeszcze wieczorem. Wtedy czytał wiele pozycji, rozmyślał nad tym i powracał jeszcze raz w porannej medytacji. Właściwie każda modlitwa była świadectwem jego ścisłego związku z Panem Bogiem. Sługa Boży był bardzo staranny w sprawowaniu liturgii Mszy św. i sakramentów. Starannie modlił się brewiarzem: – Niektóre wiersze psalmu lub hymnu powtarzał. Jakby chciał głębiej je przeżyć czy zrozumieć. Bardzo dbał o to, by modlitwa brewiarzowa była odprawiona z należytym szacunkiem i pobożnością – zaznacza bp Paweł. Ci, którzy mieli okazję lepiej poznać życie i posługę Pasterza gorzowskiego, podkreślają, że czas ani przestrzeń nie stanowiły dla niego przeszkody w życiu w bliskości Pana Boga.

Ojciec Soborowy

Rok Święty 2025 kieruje nasze oczy na powszechność Kościoła. Przeżywane niedawno uroczyste otwarcie tego czasu łaski przypomina nam, że jesteśmy jednym Kościołem, który pielgrzymuje z nadzieją ku wieczności. Biskup Pluta mógł uczestniczyć w jednym z wielkich wydarzeń XX wieku – Soborze Watykańskim II, kiedy szczególnie uwidoczniło się działanie Ducha Świętego w jedności Ojców Soborowych. Biskup Wilhelm miał trudności z wyjazdem na pierwszą sesję soborową do Rzymu w 1962 r., ponieważ władze długo nie dawały mu paszportu. Ostatecznie, spóźniony, wziął udział w obradach pierwszej sesji, a nawet raz zabrał głos, wypowiadając się z własnej inicjatywy w początkowej dyskusji nad schematem o Kościele. Zaakcentował wtedy konieczność podkreślenia życia łaski i świętości u wszystkich członków Kościoła. W drugiej sesji soborowej bp Wilhelm nie wziął udziału, ponieważ nie otrzymał od władz paszportu. Mógł być dopiero na sesji trzeciej, podczas której szczególnie zaangażował się w prace nad schematami o posłudze biskupów i o apostolstwie świeckich. Współpracował wtedy m.in. z abp. Karolem Wojtyłą. Na ostatnią, czwartą, sesję soborową bp Pluta również nie otrzymał paszportu. Choć nie brał udziału w zakończeniu obrad, już pracował nad sposobem wdrożenia uchwał Soboru Watykańskiego II (1962-65) w życie Kościoła gorzowskiego. W 1980 r. został wybrany na delegata Konferencji Episkopatu Polski w VI Synodzie Biskupów w Rzymie o zadaniach rodziny w Kościele i świecie. Wypowiadał się wtedy aż 6 razy. Bogactwo, które pozostawił Sługa Boży bp Wilhelm Pluta, to zarówno duchowe i duszpasterskie dziedzictwo naszego Kościoła lokalnego oraz wkład w Kościół powszechny, jak i wielość opracowań pisanych. Zainteresowanych odsyłam do bogatej bibliografii bp. Pluty, ponieważ nie sposób przedstawić, kim był i co było przedmiotem jego pasterskiej troski, jeśli nie pozna się chociaż części z kilkuset opracowań, które pozostawił nam w dziedzictwie.

2025-01-07 11:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Pluta oczami bp. Jeża (1)

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 5/2021, str. VI

[ TEMATY ]

bp Wilhelm Pluta

bp Andrzej Jeż

Archiwum Aspektów

Bp Pluta i bp Jeż w Rzymie podczas Soboru Watykańskiego II

Bp Pluta i bp Jeż w Rzymie podczas Soboru Watykańskiego II

Gdy 21 stycznia 2002 r. w katedrze gorzowskiej rozpoczynał się proces beatyfikacyjny bp. Wilhelma Pluty, wspomnieniami ze wspólnej posługi podzielił się były sufragan gorzowski, później pierwszy biskup koszalińsko-kołobrzeski bp Ignacy Jeż. Dziś to bezcenne świadectwo.

Sługa Boży bp Wilhelm Pluta był człowiekiem o wielkim, szerokim i złotym sercu. Jego biskup pomocniczy Jerzy Stroba powiedział o nim: „rzeczywistość Boża dla bp. Pluty była bardziej realna aniżeli to, co go otaczało”. Patrzył na niego i podziwiał przez 14 lat, ja byłem przy boku biskupa Wilhelma przez 12 lat. Tym stwierdzeniem można bez reszty wytłumaczyć jego wielkie zaangażowanie w sprawy Boże. Jako kapłan diecezji katowickiej miałem możność obserwowania bp. Plutę najpierw w seminarium tej diecezji w Krakowie, będąc trzy lata młodszym od niego klerykiem, potem już jako katecheta po wojnie miałem szczęście spotykać się z nim jako wychowawcą młodych księży, gdy prowadził Studium Pastoralne dla Neoprezbiterów. Jednocześnie był proboszczem dużej parafii w Załężu k. Katowic. Patrzyliśmy na niego z podziwem, że potrafił napisać pracę doktorską jako pracujący proboszcz w Koszęcinie. Dał radę pogodzić obowiązki proboszcza z prowadzeniem wspomnianego studium dla młodych księży. Było to możliwe tylko dlatego, że wszystko, co wiązało się z rzeczywistością Bożą, angażowało go bez reszty.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Więźniów: „Czy słowa papieża odnoszą się i do mnie?”

2025-12-14 08:49

[ TEMATY ]

więźniowie

Vatican Media

Także w więzieniu, w chwilach wewnętrznej ciemności, istnieje światło, które nigdy nie gaśnie. Jest nim nadzieja — siła, która mimo wszystko przenika przez kraty i towarzyszy pragnieniu, by się podnieść. Jubileusz Więźniów, którego kulminacją będzie Msza Święta w niedzielę 14 grudnia w Bazylice św. Piotra, pod przewodnictwem papieża Leona XIV, przypomina o słowach wcześniejszych papieży skierowanych do osób pozbawionych wolności.

Głosy Papieży, kierowane do wspólnoty świata więziennego, splatają się ze słowami zapisanymi przez ewangelistę Mateusza: „byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Vatican News przypomina niektóre z tych momentów, naznaczone słowami przepełnionymi ewangeliczną miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję