Reklama

Niedziela Sandomierska

Budować Kościół każdego dnia

Biskup Krzysztof Nitkiewicz konsekrował kościół św. Józefa Robotnika w Kocudzy.

Niedziela sandomierska 20/2022, str. IV

[ TEMATY ]

bp Krzysztof Nitkiewicz

konsekracja kościoła

Ks. Wojciech Kania/ Niedziela

Świątynia, to miejsce spotkania Boga z człowiekiem

Świątynia, to miejsce spotkania Boga z człowiekiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Eucharystii biskup ordynariusz pokropił wodą święconą ołtarz oraz mury świątyni dedykowanej św. Józefowi. W homilii bp Nitkiewicz powiedział, że podczas Eucharystii sprawowanej w świątyni wspólnota staje się Kościołem Jezusa Chrystusa, a ludzie dla siebie siostrami i braćmi. – Budowa nowej świątyni zjednoczyła wspólnotę parafialną, lecz przed wami dalsza droga. Chodzi o budowę Kościoła żywego, budowę, która musi być kontynuowana każdego dnia, niezależnie od okoliczności. Głównym budowniczym pozostaje naturalnie Bóg. Kościół jednak będzie wzrastał także przez umacnianie się waszych wzajemnych relacji, które niczym korzenie i konary rozrastały się coraz szerzej, nasiona zaś, dotrą jeszcze razem. Tu jest odpowiedź dla tych, którzy narzekają, że młodzież ucieka do miasta. Parafia ma ewangelizować w drodze, gdyż jako Lud Boży jesteśmy w stałej wędrówce, dosłownie i przenośnie. Dlatego powinniśmy pozostawać w stałym dialogu ze światem. Mamy do niego iść, żeby zapewnić tam obecność Słowa Bożego, Chrystusa eucharystycznego i miłości, bo wówczas ten świat będzie miał szansę stawać się lepszym – mówił biskup. Następnie po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych biskup ordynariusz namaścił olejem świętym ołtarz oraz ściany budowli, jako znak ofiarowania na wyłączną służbę Bogu parafialnej świątyni. Przez namaszczenie krzyżmem ołtarz staje się symbolem Chrystusa, który przed wszystkimi został „Namaszczony” i tak jest nazwany. Namaszczenie ścian kościoła oznacza poświęcenie go dla kultu chrześcijańskiego całkowicie i na zawsze. Następnie nastąpiło okadzenie ołtarza oraz wnętrza świątyni, jako miejsca, gdzie wierni wznoszą swoje modlitwy do Boga. Kolejnym elementem obrzędu było zapalenie świec ołtarzowych, jako symbol iluminacji świątyni przepełnionej obecnością Boga. Dokonał tego proboszcz parafii ks. Jan Kardaś. Obrzęd zakończył się nakryciem ołtarza i włączeniem oświetlenia. Nakrycie ołtarza wskazuje, że dla chrześcijan jest on miejscem Ofiary Eucharystycznej oraz Stołem Pańskim. Wokół niego stoją kapłani i wierni, a przez tę samą czynność, choć spełniają różne funkcje, sprawują pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz spożywają Ostatnią Wieczerzę. Oświetlenie ołtarza i kościoła przypomina, że Chrystus jest Światłem, którego blaskiem jaśnieje Kościół, a dzięki niemu także cała ludzkość. We wspólnej modlitwie wraz z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem uczestniczyli: ks. Jan Kardaś, proboszcz parafii, kapłani oraz wierni z dekanatu janowskiego. Na uroczystość licznie przybyli również parafianie, którzy dzięki ciężkiej pracy i ofiarności rozbudowali i upiększyli świątynię.

Parafia w Kocudzy została erygowana przez bp. Bolesława Pylaka 8 kwietnia 1987 r., a sama świątynia została zbudowana jako salka katechetyczna w latach 1982 – 84. Na przełomie 1987 i 1988 r. przebudowano fronton i wnętrze kościoła. 14 marca 2012 r. rozpoczęto jego rozbudowę, w ramach której wykonano nowy fronton głównego wejścia, dwie boczne kaplice, prezbiterium, dwie zakrystie oraz cztery boczne ołtarze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-05-11 09:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abyśmy stąd wychodzili przemienieni

[ TEMATY ]

konsekracja kościoła

Jelenia Góra‑Cieplice

ks. Piotr Nowosielski

Parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia, w Jeleniej Górze-Cieplicach, była 26 maja miejscem poświęcenia kościoła, którego dokonał biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Kościół powstawał przez 31 lat, z 35 lat piszącej swoją historię parafii, w rozbudowującej się części miasta.

Uroczystość odbyła z udziałem parafian, a także wielu gości, którzy związani są z tym miejscem, a szczególnie z osobą zmarłego w 2019 r. śp. ks. prał. Józefa Steca, który organizował życie duszpasterskie parafii od początku, a szczególnie uroczyście obchodzony był Dzień Matki, związany z rozrastającym się z roku na rok Festynem. Wspomniał o tym obecny proboszcz parafii ks. dr Mariusz Majewski, podkreślając, że parafia ta jest przykładem wspólnoty wspólnot, które tu się zawiązały i prowadzą wieloraką działalność. Dlatego i data też nie jest przypadkowa. A tą uroczystość planował w takim dniu, także ks. Stec, ale jego choroba i śmierć odsunęły to wydarzenie w czasie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-04 11:00

mat.pras.

Streetbus

Streetbus

W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.

Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję