Reklama

Niedziela Wrocławska

Palma po dolnośląsku

Tworzy się ją z trzciny, wierzby, ziół, kwiatów suszonych i sztucznych. Technik wykonania palemek jest tak wiele, jak wiele osób, które je wykonują – profesjonalnie i amatorsko. W wykonanie własnoręcznych palm wielkanocnych włącza się wiele parafii, szkół i stowarzyszeń z archidiecezji wrocławskiej. Chętnych rąk do pracy nie brakuje

Niedziela wrocławska 14/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

konkurs

palma

Archiwum Weroniki Bordulak

Prace wykonane przez uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Górze

Prace wykonane przez uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących
w Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród wspomnianych wyżej technik wykonania palemek są techniki bardziej lub mniej pracochłonne. O tym, że warto poznawać i jedne i drugie przekonują członkowie Stowarzyszenia Klubu Seniora „Humorek” w Żmigrodzie, które po raz trzeci organizuje Konkurs na Najpiękniejszą Palmę Wielkanocną. – Naszym celem jest popularyzacja tradycji i zwyczajów wielkanocnych związanych z Niedzielą Palmową oraz Wielkanocą. Organizując konkurs chcieliśmy pogłębić wiedzę na temat symboliki i znaczenia palmy w obrzędowości ludowej, rozbudzić inwencję twórczą mieszkańców gminy oraz zintegrować w ten sposób naszą lokalną społeczność – mówi Zofia Waścińska, prezes Stowarzyszenia Klubu Seniora „Humorek”. Ubiegłoroczna 2,5-metrowa palma wykonana przez Stowarzyszenie, okazała się zwycięską. Wykonanie takiego dzieła to nie lada zadanie. – Liczy się inwencja twórcza, bogactwo użytych materiałów oraz estetyka wykonania pracy. Pracujemy zespołowo. Nawet mój mąż Mieczysław chętnie się przyłącza – uśmiecha się żmigrodzianka.

Na szczytne cele

– Dochód ze sprzedaży ubiegłorocznych palemek przekazaliśmy na szkolny wolontariat – mówi Weronika Bordulak z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Górze. 19-latka razem ze swoimi siostrami zainicjowała w szkole tradycję wykonywania własnoręcznych palemek. – Nauczyłyśmy się z siostrami własnoręcznie je wykonywać. Ogromnie cieszę się, że mogłam podzielić się tą wiedzą z innymi – dodaje nastolatka. Do inicjatywy włączyło się ok. 10 osób, w tym szkolna pedagog. – Palmy wielkanocne wykonywaliśmy w ramach zajęć dodatkowych – mówi Aneta Zmuda, pedagog placówki. Wykonane palemki uczniowie wystawili na szkolnym kiermaszu. – Palmy cieszyły się dużym zainteresowaniem, mam nadzieję, że i w tym roku tak będzie – dodaje szkolna pedagog.

Ubogacają świątynię

Od 4 lat panie ze Stowarzyszenia Przyjaciół Gniechowic wykonują kilkumetrowe palmy, które w Niedzielę Palmową zdobią ich świątynię. W tym roku kobiety wykonały także mniejsze palemki, które można będzie nabyć podczas pierwszego Jarmarku Wielkanocnego w Kątach Wrocławskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-04-03 10:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ocalić od zapomnienia

Wszystko zaczęło się od ogłoszenia przez Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie kolejnej edycji konkursu „Zachować dla przyszłych pokoleń”. Inicjatywa realizowana w ramach Małopolskiego Programu Edukacji Patriotycznej i Obywatelskiej polegała na odszukaniu miejsc związanych z walką o niepodległość Polski i zainteresowaniu młodzieży szkolnej historią swojej najbliższej okolicy i rolą, jaką odegrała ich mała ojczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: chrześcijanie powołani do przemiany świata siłą paschalnej nadziei

2025-11-05 11:08

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

„Nadzieja paschalna nie zawodzi. Prawdziwie wierzyć w Paschę poprzez codzienną drogę życia oznacza zrewolucjonizowanie naszego życia, bycie przemienionymi, aby przemieniać świat łagodną i odważną siłą chrześcijańskiej nadziei” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Zaznaczył, że Pascha niesie nadzieję w codziennym życiu.

Pascha Jezusa jest wydarzeniem, które nie należy do dalekiej przeszłości utrwalonej już w tradycji, jak wiele innych wydarzeń ludzkiej historii. Kościół uczy nas, abyśmy co roku w Niedzielę Wielkanocną i każdego dnia podczas Eucharystii sprawowali uobecniającą pamiątkę Zmartwychwstania, podczas której w pełni realizuje się obietnica zmartwychwstałego Pana: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję