Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na Krawędzi

Po owocach

Niedziela szczecińsko-kamieńska 37/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

duszpasterstwo akademickie

Zbigniew Skibniewski

Uczestnicy spotkania absolwentów poznańskiego duszpasterstwa akademickiego

Uczestnicy spotkania absolwentów poznańskiego duszpasterstwa akademickiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie widzieliśmy się niemal pół wieku. Przedtem, na przełomie lat 60. i 70. widywaliśmy się niemal codziennie. Były poranne „siódemki”, czyli Msze św. o 7.00 rano (dla studentów! ), były potem wspólne śniadania, były wieczorne spotkania z głęboką treścią, ale i luźną zabawą, były rajdy, obozy, zimowiska. Niejeden i niejedna znalazł (znalazła) sobie tutaj towarzystwo na całe życie, dla wszystkich był to niezwykle ważny element budowania własnej tożsamości. Fundament na całe życie. To było duszpasterstwo akademickie prowadzone w Poznaniu przez ojców dominikanów. Teraz, z okazji tego półwiecza spotkaliśmy się znowu i... wydało nam się, że tych dziesiątków lat nie było. Fundament okazał się mocny, przyjaźń nie zwietrzała mimo lat niewidzenia się. Skąd się to wzięło?

Reklama

Dominikańskie duszpasterstwo w głębokim PRL-u dawało nam wolność. To nie oznacza, że nie doskwierała nam totalitarna rzeczywistość. Czuliśmy ją aż nadto. Zrozumieliśmy jednak bardzo mocno, że prawdziwa wolność nie zależy od czynników zewnętrznych, ona jest w nas. Świat zewnętrzny kusi i straszy, stwarza złudne możliwości kariery pod warunkiem podporządkowania się systemowi, straszy konsekwencjami, gdy się nie podporządkujemy. Ale wyboru dokonujemy sami płacąc za wybór, ale też wzrastając po dobrym wyborze. W praktyce dowiadywaliśmy się w duszpasterstwie, że przestrzeń wolności musimy sami sobie budować. Wolność to nie wzniosłe uczucie, to nie swoboda robienia co dusza zapragnie. Wolność to konkret, to dobrowolne branie na siebie odpowiedzialności za choćby odrobinę dobra. Szukaliśmy więc w tamtych czasach, pod spokojnym i nie krępującym okiem duszpasterzy, tych konkretów, w których mogliśmy spowodować, że dobra będzie w świecie ociupinkę więcej. Czasem posprzątaliśmy staruszce mieszkanie, czasem wzięliśmy na wakacje lub święta dziecko z domu dziecka, czasem wysłaliśmy paczkę z mlekiem w proszku do Indonezji, czasem zorganizowaliśmy grupę pielgrzymkową i zaprosiliśmy do niej obcokrajowców (byliśmy w tym pierwsi w Polsce! ). Okazało się, że wolność to konkret – bardzo się to potem w życiu przydało...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dało nam też dominikańskie duszpasterstwo poczucie odpowiedzialności za sumienie, za własny świat wartości. Dało, ale w specyficzny sposób – mieliśmy homilie, rekolekcje, wykłady, trybuny duszpasterskie, długie rozmowy z duszpasterzami i spowiednikami. Tylko, że także w tej sferze wszystko w wolności i przekonaniu, że niczego nie wolno narzucać, że każdy musi jako człowiek wolny w konkretnych sytuacjach samodzielnie kształtować sumienie, sam wybrać swoją drogę życiową. Okazuje się, że tamten czas nieźle nas do dobrych wyborów przygotował.

Zawsze byłem dumny z naszego okresu w DA, zawsze byłem wdzięczny duszpasterzom, koleżankom i kolegom. Opowiadałem, jak owocny to był okres w powołania zakonne (pięciu mnichów i dwie mniszki), w zaangażowanych katolików świeckich (kilku założycieli i prezesów klubów inteligencji katolickiej i innych stowarzyszeń), w aktywności społecznej w „Solidarności” i najrozmaitszych grupach charytatywnych. Podczas spotkania absolwentów zobaczyłem coś, co jest co najmniej równie ważne. Zobaczyłem ludzi, moich przyjaciół, którzy uczciwie i owocnie przeszli przez życie. Zobaczyłem kochające się małżeństwa w okolicach złotych godów, zobaczyłem rodziny wielodzietne (największa z dziesiątką dzieci) i wielopokoleniowe (największa czteropokoleniowa żyjąca blisko siebie z dwudziestką wnuków), zobaczyłem pogodnych ludzi samotnych, którzy z uwagi na kłopoty zdrowotne i nieszczęścia, które ich spotkały teoretycznie powinni być przygięci do ziemi. Zobaczyłem ludzi z sukcesami w pracy zawodowej w najróżniejszych dziedzinach. Zobaczyłem owoce kilku lat duszpasterstwa, które utworzyli dla nas dominikanie i które myśmy – na ich zaproszenie – tworzyli wspólnie z nimi. Jest za co dziękować – i szukać jak póki życia można dobro przekazywać dalej.

Historyk, felietonista, ekspert i trener Centrum Szkoleniowego Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Szczecinie

2018-09-12 10:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Akademicki Tydzień Pytań o wolność

Niedziela łódzka 12/2019, str. III

[ TEMATY ]

duszpasterstwo akademickie

Ks. Paweł Kłys

Wykłady gromadziły liczne audytorium

Wykłady gromadziły liczne audytorium

Studenci pytają, a cieszący się autorytetem księża odpowiadają. Wszystkie łódzkie duszpasterstwa akademickie: działające przy archikatedrze DA „5”, salezjański „Węzeł”, dominikańska „Kamienica” i jezuickie JDA połączyły siły, by zorganizować pierwszy Akademicki Tydzień Pytań

Chcieliśmy znaleźć przestrzeń do spotkania duchownych i studentów w kontekście akademickim” – mówił ks. Przemysław Góra z DA „5”. Przez cały tydzień, od 11 do 15 marca, studenci wraz z duszpasterzami gromadzili się na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, by dyskutować na temat wolności.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

zmiany

uroczystości

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Przed intensywnymi uroczystościami Leon XIV wypoczywa w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, z której wróci do Watykanu we wtorek wieczorem. Takie krótkie wyjazdy w poniedziałek są już stałym punktem tygodniowego programu 70-letniego papieża, który przyznał, że potrzebuje odpoczynku i gdy czas mu na to pozwala uprawia sport.
CZYTAJ DALEJ

Dziećmorowice. Każdy może być umiłowanym uczniem Chrystusa

2025-12-27 22:30

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

odpust parafialny

bp Adam Bałabuch

Dziećmorowice

ks. Jarosław Zabłocki

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Jarosław Zabłocki, proboszcz parafii w Dziećmorowicach, podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Ks. Jarosław Zabłocki, proboszcz parafii w Dziećmorowicach, podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Uroczystość odpustowa ku czci św. Jana Apostoła i Ewangelisty zgromadziła w parafii w Dziećmorowicach licznych wiernych, kapłanów oraz gości.

Tegorocznym obchodom w sobotę 27 grudnia br. tradycyjne przewodniczył bp Adam Bałabuch, który na zaproszenie proboszcza ks. Jarosława Zabłockiego przewodniczył Mszy świętej i wygłosił homilię, ukazując postać umiłowanego ucznia Chrystusa jako wzór wiary i wierności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję