Reklama

Wiadomości

Przyjemność, przyjemność i co jeszcze?

Czy mówienie dzisiaj o rezygnacji z przyjemności ma jeszcze sens?

Niedziela Ogólnopolska 22/2018, str. 51

[ TEMATY ]

psychologia

bozydarlelutko/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydaje się, że dzisiejsze społeczeństwo nie może znieść myśli o postach, wyrzeczeniach i umartwieniach. Nawet wśród ludzi wychowanych w duchu Ewangelii ofiara i wyrzeczenie to temat coraz bardziej niezrozumiały i niechciany. Także wśród nich jest wielu takich, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że przyjemność, jeśli nie jest kontrolowana, może prowadzić człowieka w kierunku dróg niebezpiecznych, do zapomnienia o jego zadaniach i zobowiązaniach, aż do zniszczenia jego ducha i wiary. Bywa, że wierni są nawet oburzeni, gdy słyszą z ambony o postach i wyrzeczeniach.

Jednostronne spojrzenie

Reklama

Jest rzeczą oczywistą, że przyjemne doświadczenia są efektem zaspokojenia jakiejś potrzeby, np. jedzenia czy snu. Potrzeba stwarza pewien stan napięcia, który gdy jest rozładowany przez zaspokojenie, wytwarza swego rodzaju przyjemne uczucie ulgi. Trzeba jednak być ostrożnym, by nie brać samej tylko przyjemności za cel. Jak to rozumieć? Otóż uproszczone rozumienie prowadzi do postrzegania życia w całej jego pełni wyłącznie z subiektywnej strony, w tym przypadku z punktu widzenia przyjemności. Stąd też życie bez przyjemności ukazuje się jako pozbawione sensu, przygnębiające, nudne i „spłaszczone”. Nic w tym dziwnego, bo kiedy wyeliminowane są z życia obiektywne wartości i jeśli widzi się tylko psychologiczny wymiar życia, a nie zauważa duchowego, to przyjemność będzie zawsze tylko jedynym, najważniejszym celem i najwyższą wartością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A przecież chodzi o coś więcej

Człowiek nie szuka jednak nigdy samej przyjemności, lecz zawsze sensu własnego postępowania. Przyjemności zaś doświadcza się, gdy się osiąga zamierzony cel. Jest ona konsekwencją i efektem, lecz nie może być racją życia. Szczególnie wyraźnie widać to w akcie seksualnym. Seks odarty z miłości prowadzi do destrukcji. Innymi słowy, człowiek, zamiast dążyć ku wartościom, które prowadzą później do przyjemności, szuka w sposób bezwzględny samej przyjemności. W ten sposób nie otrzymuje niczego więcej, co mogłoby spowodować przyjemność, lecz dostaje wyłącznie przyjemność. Przyjemność zaś pozbawiona motywacji przestaje nią być. Doświadczeniem potwierdzonym przez codzienność jest fakt, że zaspokajanie naszych pragnień w sposób czysto fizyczny pozbawia naszą ludzką naturę najwyższych energii. Zasadniczo więc chodzi o to, by nie oddzielać strony instynktowno-fizycznej od strony emocjonalnej, umysłowej i duchowej. Traktowanie aktu seksualnego wyłącznie jako rozkosznego wydarzenia fizycznego byłoby – jak to ktoś kiedyś trafnie powiedział – niczym rozmyślanie w czasie koncertu sławnego skrzypka tylko o końskim ogonie, z którego pochodzi włosie smyczka.

Pułapka

Świat ogarnęło wielkie zamieszanie spowodowane kryzysem wartości. Bardzo łatwo wpaść dzisiaj w pułapkę idei, różnych mód obiecujących szczęście i przyjemność, jeśli przyjmuje się naiwnie, że powszechność i popularność jakiejś idei jest potwierdzeniem jej wartości. Przykładem takiego rozumowania jest rozpowszechniona i popularna dziś opinia, że dziewictwo nie stanowi wartości. Podobnie rozpowszechnione i popularne jest dziś przekonanie, że nieposiadanie przedmałżeńskich doświadczeń seksualnych wiąże się z problemami. Z tej racji współżycie przedmałżeńskie uważa się za uzasadnione i dozwolone. Również w sprawach dalekich od wyżej wymienionych nastawienie na przyjemność jest coraz bardziej wyraźne i powszechne. Teraz nawet od księdza wymaga się, żeby o grzechach raczej się nie rozgadywał, a o piekle to już absolutnie, bo to psuje samopoczucie i dobry nastrój wiernych podczas Mszy św. Ta zaś powinna być wesoła, przyjemna i najlepiej krótka. Niestety, nie tylko młodzież jest dzisiaj ofiarą tego wzrastającego pragnienia, aby osiągnąć najwyższy stopień przyjemności bez wiedzy o tym, że wszystko to jest „końcem umiarkowania” i prowadzi właśnie do współczesnego kultu hedonizmu.

2018-05-30 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego facet się "nie domyśli"?

Komunikacja - w jaki sposób się komunikować? Dlaczego pytanie "co by cię uszczęśliwiło" jest aż tak ważne? Dlaczego mężczyzna się nie domyśli? Dlaczego tak trudno mówić nam o tym, co jest dla nas ważne i to konkretyzować?

CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj biskup Miry – pokornie i radośnie utrudzony dla dobra potrzebujących

2025-12-14 19:50

Bernadetta Żurek-Borek

- Święty Mikołaj potrafił i potrafi wiele zdziałać, wiele pomóc – przekonywał w homilii ks. Kazimierz Skwierawski.

Zabytkowa świątynia Świętego Mikołaja (przy ul. Kopernika 9) jest na mapie starego Krakowa miejscem szczególnym, któremu od 700 lat patronuje święty Mikołaj – Biskup z Miry. Niesamowity święty – który przez długi czas w swojej skromności odmawiał przyjęcia godności biskupiej, dopiero widzenie, w którym Bóg objawił mu swoją wolę, spowodowało, że przyjął urząd pasterski. Sprawował go godnie, znajdując przy tym czas, by wspierać ubogich (cicho, bez rozgłosu) i stawać w obronie sprawiedliwości. I właśnie ta dobroć i miłosierdzie Biskupa Miry, a także ogromna wdzięczność obdarowywanych są jego najpiękniejszym atrybutem do czasów obecnych. Stąd jego dziedzictwo łączy się z piękną tradycją rozdawania prezentów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję