Reklama

Jeszcze o „Ince”...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mój poprzedni tekst odnosił się do zakończenia wakacji. Teraz powoli wchodzimy w czas, gdy częściej będzie wiało, a ten wiatr nie będzie nas rozpieszczał. Ale chciałbym napisać o wietrze, który mnie osobiście rozpieścił bardzo mocno, i to właśnie na koniec wakacji.

28 sierpnia br. Polska godnie pożegnała „Inkę” i „Zagończyka”. Chyba nie było możliwości, by w pogrzebowej Liturgii Słowa nie znalazło się czytanie z Księgi Ezechiela. „«Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych, aby ożyli». Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie” (37, 9b-10). Na swoim blogu pisałem o tym słowie już jakiś czas temu. Również w kontekście żołnierzy Wyklętych. Miniona uroczystość pokazała, że skojarzenie było ze wszech miar słuszne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś skojarzenia idą dalej. Myślę, że historie Żołnierzy Wyklętych zaszczepiły wspaniałe wartości w sercu niejednego młodego mężczyzny. Te historie inspirują wielu Polaków, by być nieugiętym. Przed czym? „Inka” i „Zagończyk” – dziś już pani podporucznik i pan podpułkownik – okazali się nieugięci przed stalinowskim terrorem. Terrorem diabelskim. Właśnie dlatego są przykładem dla każdego mężczyzny, który traktuje swoje chrześcijaństwo na serio. Bo Bóg oczekuje od nas niezłomności w walce o czystość naszego ducha.

Reklama

Wyschnięte kości to my. Mamy wybór. „Inka” i „Zagończyk” już go dokonali. Swoją niezłomnością wybrali niebo. Wybrali tak, że diabeł się cieszył, bo myślał, iż słuch po nich zaginie. A oni wiedzieli, co robią. Im tak naprawdę te odznaczenia i uroczystości nie były potrzebne. Potrzebowała ich Polska. Bóg już zrobił swoje, ale i my potrzebowaliśmy być świadkami, jak wyschłe kości przeradzają się w ciało i stają na nogach jako wielkie wojsko.

Dla mnie, mężczyzny żyjącego tu i teraz, trudno o lepszą motywację, by być niezłomnym w codzienności. Bo stalinizm już dawno minął, ale szatan ma inne narzędzia.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny miesięcznika dla rodzin „Na Skale”, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników

2016-09-07 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syria: dramatyczny spadek obecności chrześcijan

2025-12-18 08:27

[ TEMATY ]

Syria

chrześcijanie

Vatican Media

Po prawie 14 latach wojny chrześcijaństwo w Syrii przetrwało, ale jest dramatycznie osłabione. Nowy raport organizacji L’Œuvre d’Orient, cytowany przez portal Zenit, pokazuje skalę kryzysu: w ciągu 14 lat liczba chrześcijan spadła o 84 procent. To jeden z najszybszych demograficznych upadków wspólnoty religijnej na świecie.

„Istniejemy. Nie chcemy umrzeć i zostać zapomniani” – mówi Elias, młody student medycyny z Damaszku. Jego słowa streszczają lęk tysięcy syryjskich chrześcijan. Wielu z nich nie czuje się już u siebie. „Nie rozumiemy, dlaczego nie jesteśmy akceptowani, skoro chrześcijanie zawsze starali się kochać wszystkich” – dodaje Firas z tej samej parafii w Damaszku.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Tarnów/Świdnica. Muzyczny sukces młodego organisty

2025-12-18 23:28

[ TEMATY ]

Świdnica

świdnickie studium organistowskie

Archiwum prywatne

Uczniowie Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy. Z dyplomami od lewej siedzą: Filip Zabrzewski i Paweł Krawczyk, wraz pedagogami

Uczniowie Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy. Z dyplomami od lewej siedzą: Filip Zabrzewski i Paweł Krawczyk, wraz pedagogami

Środowisko muzyki kościelnej diecezji świdnickiej ma powód do dumy.

Paweł Krawczyk, uczeń Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Świdnicy, zdobył II miejsce ex aequo w XIII Ogólnopolskim Konkursie Organowym Uczniów Diecezjalnych Studium Organistowskich, który odbył się w Tarnowie pod koniec listopada.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję