Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

In vitro – przyzwolenie na aborcję

Niedziela Ogólnopolska 27/2015, str. 3

[ TEMATY ]

in vitro

neurobite/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cel nie uświęca środków. To ważne stwierdzenie w teologii moralnej. Nie można usprawiedliwić złego działania, za pomocą którego można osiągnąć dobry cel. Niestety, w polityce często stosowano takie zabiegi – niejednokrotnie uciekano się do podstępu i okrucieństwa, by osiągnąć sukces.

Słyszeliśmy ostatnio wypowiedzi znanych osób, wydawałoby się nawet: autorytetów moralnych, mówiących, że akceptują in vitro, bo to szczęście dla wielu rodzin. Rzeczywiście, bezdzietność jest dla wielu małżonków wielkim dramatem. Społeczeństwo to rozumie, współczuje i chyba tylko tym można tłumaczyć, że nawet osoby uważające się za chrześcijan i będące jakoby praktykującymi katolikami twierdzą często, że dla dobra tych rodzin trzeba dopuścić metodę in vitro. Tak było i w ostatnim czasie – pamiętamy słowa Bronisława Komorowskiego: „Jestem za życiem, a więc jestem za in vitro”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeba wiedzieć, że metoda ta zawiera w sobie aborcję – zabicie niektórych ludzkich embrionów, a więc ludzi. Lekarze dokonują wyboru jednego embrionu, żeby umieścić go w łonie kobiety, a inne albo są niszczone, albo wędrują do zamrażarki. Kościół zawsze będzie bronił życia każdej poczętej istoty ludzkiej, i walczył o szacunek dla niej. Dlatego nie może być mowy o jakiejkolwiek jego zgodzie na in vitro.

W 1956 r. komuniści wprowadzili w Polsce prawną możliwość zabijania nienarodzonych dzieci. To mocno uderzyło w moralność narodu. Bolał nad tym bardzo kard. Stefan Wyszyński, toteż w Ślubach Jasnogórskich znajdujemy zapis, że będziemy bronić życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Z czasem dzięki wielkiej akcji uświadamiającej, którą podjęli ludzie Kościoła i światli lekarze, odkryto całą tragiczną prawdę o aborcji. Na świecie aborcja stała się jednak zjawiskiem bardzo powszechnym. Zwolennikiem tego procederu jest m.in. prezydent USA Barack Obama. W Kanadzie karę więzienia za obronę ludzkiego życia i przestrzeganie przed aborcją odsiaduje Mary Wagner. Podobnie dzieje się w Europie Zachodniej, nie mówiąc już o Rosji, Ukrainie. Temu światowemu trendowi, a pewnie i jakimś silnym unijnym naciskom ulegają polskie władze. Uchwalona właśnie przez Sejm RP ustawa o „leczeniu niepłodności”, czyli o in vitro, jest faktycznie przyzwoleniem na aborcję. Cel, nawet najpiękniejszy, nie uświęca środków. Metoda in vitro jest, niestety, środkiem odbierającym człowiekowi godność i łączącym się z zabijaniem istot ludzkich.

2015-06-30 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

M. Przeciszewski: ustawa "o in vitro" to dyktat, a nie owoc kompromisu (komentarz)

[ TEMATY ]

in vitro

ustawa

Bożena Sztajner/Niedziela

Wbrew temu, co powiedział dziś prezydent Bronisław Komorowski po złożenia podpisu pod ustawą o leczeniu niepłodności, ustawa ta nie jest owocem żadnego kompromisu - uważa szef KAI Marcin Przeciszewski. Jego zdaniem jest ona dyktatem wyznawców światopoglądu lewicowego (na których stronę przeszedł Bronisław Komorowski), nad pozostałą, inaczej myślącą i wyznającą inne wartości częścią społeczeństwa, ale też jest zlekceważeniem faktu, że życie ludzkie będzie niszczone w zarodku.

Podajemy komentarz Marcina Przeciszewskiego:
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Gwiazda, która odsłania serce

2025-12-14 20:27

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Lb 24, 2-7. 15-17a • Mt 21, 23-27
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję