Reklama

Wiara

Kiedy trzyletniego Briana odwiedził ojciec Pio

„Ojciec Pio powiedział mi, że wkrótce przyjdzie, aby zabrać mnie do Matki Boskiej”. Te słowa wypowiedział trzyletni Brian do swojej matki na krótko przed śmiercią. Jego niesamowita, mało znana historia została napisana przez kanadyjską pisarkę katolicką Anne McGinn Cillis, czytamy na katolickiej platformie ChurchPOP.

2025-10-14 17:37

[ TEMATY ]

historia

wiara

św.Ojciec Pio

Archiwum Głosu Ojca Pio

o. Pio

o. Pio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brian był synem anglikańskiej pary mieszkającej w Liverpoolu. Zawsze był pogodnym, pełnym życia dzieckiem. Kiedy skończył dwa lata, wszystko diametralnie się zmieniło: czuł się zmęczony i wyczerpany, lekarze zdiagnozowali u niego białaczkę i dali mu sześć miesięcy życia.

Matka Briana zaczęła się żarliwie modlić i poprosiła wszystkich swoich przyjaciół, aby do niej dołączyli. Po raz pierwszy w życiu odmówiła również „Zdrowaś Maryjo”. Kiedy zapytała przyjaciółkę, do kogo jeszcze może się zwrócić, ta poleciła jej Ojca Pio, który zmarł zaledwie trzy lata wcześniej, w 1968 roku. „Módlcie się do Ojca Pio!”. Doradziła jej w 1971 roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krążyły już liczne opowieści o cudach i uzdrowieniach związanych z włoskim zakonnikiem, kanonizowanym w 2002 roku. „Kim jest ojciec Pio?” - zapytała z zaciekawieniem Maureen, matka Briana. Ale jej przyjaciółka odpowiedziała po prostu: „Po prostu się módl”. Pewnej nocy do małego Briana zawitał niespodziewany gość. Wielokrotnie powtarzał jej, że regularnie odwiedza go nieznany mężczyzna. Nikt jednak poza Brianem go nie widział.

Reklama

Brat jednego z przyjaciół Maureen, Eddie, kleryk Oblatów Najświętszej Maryi Panny, usłyszał opowieści Briana i chciał porozmawiać z dzieckiem. „Brian, może powinieneś zapytać tego mężczyznę, jak ma na imię, kiedy następnym razem przyjdzie” - poradził chłopcu.

Nieco później, gdy Maureen zapytała syna, czy zna imię tajemniczego nieznajomego, odpowiedział: „Tak, powiedział, że nazywa się ojciec Pio. Ma na sobie długą brązową szatę i ma dziury w dłoniach i stopach”. Od tamtej chwili pokój Briana nieustannie wypełniał się cudownym zapachem kadzidła.

Brian rozwinął intensywne życie wiary. Szczególnie czcił Matkę Bożą i Krzyż - a także ojca Pio. „Mamo, kocham cię bardziej niż cokolwiek innego na świecie” - powiedział kiedyś. „Ale jeszcze bardziej kocham Matkę Bożą”.

Pewnego dnia Brian otrzymał plastikową figurkę Matki Boskiej z Lourdes wypełnioną wodą święconą. Niedługo potem trzylatek poprosił mamę o złoty łańcuszek, który nosiła na szyi. „Mamo, proszę, daj mi ten łańcuszek. Chcę go dla Matki Bożej” - powiedział. Łańcuszek zaczął świecić dniem i nocą. Ojciec Briana przesuwał figurkę niezliczoną ilość razy, chcąc wykluczyć możliwość, że blask był naturalnym źródłem światła - ale zawsze świeciła.

Reklama

Pewnego dnia Eddie chciał sprawdzić, czy Brian rzeczywiście mówił o ojcu Pio. Pokazał mu dwa zdjęcia kapucynów i jedno przedstawiające o. Pio. „Zapytany, czy zna tego mężczyznę, gdy zobaczył pierwsze zdjęcie, Brian zaprzeczył, jak powiedział Eddie w wywiadzie dla ChurchPOP. To samo stało się z drugim zdjęciem. Po krótkiej pauzie Eddie pokazał mu trzecie zdjęcie, na którym był ojciec Pio. „To ten mężczyzna, który zawsze mnie odwiedza. To ojciec Pio” - powiedział Brian.

Stan zdrowia Briana z czasem się pogarszał. Lekarz powiedział kiedyś jego matce: „Coś lub ktoś utrzymuje to dziecko przy życiu. Powinno umrzeć dawno temu”. W ostatnich tygodniach życia trzylatek rozdawał setki Cudownych Medalików wszystkim, którzy go odwiedzali. „Mamo… musisz poprosić tatę, żeby urodził się jeszcze jeden synek” - powiedział kiedyś Brian. „Ojciec Pio powiedział mi, że wkrótce tu będzie, żeby mnie zabrać do Matki Boskiej”.

Na łożu śmierci Briana jego matka upadła na kolana i powiedziała: „Jezu, jeśli naprawdę chcesz, żeby był z tobą, oddam ci go. Ale daj mi znak”. Wkrótce potem dwa promienie światła spłynęły na Briana, który wziął ostatni oddech i zmarł spokojnie.

Chociaż Brian dożył zaledwie trzech lat, rozwinęło się w nim silne pragnienie Boga i świętości. Historia małego Briana może „być przekazywana we wszystkich językach świata jako świadectwo wiary w cuda, szybkiej odpowiedzi na modlitwy, skuteczności nabożeństwa do Matki Bożej i jako gwarancja niezaprzeczalnego istnienia świetlistego życia pozagrobowego” - życzy sobie autorka Anne McGinn Cillis, która spisała tę niesamowitą historię.

Oceń: +54 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka historia wokół nas

Niedziela lubelska 7/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

historia

Katarzyna Szczablewska-Siwek

Sawin odwiedziło wielu znamienitych gości

Sawin odwiedziło wielu znamienitych gości
Biblioteka Pedagogiczna w Chełmie, Centrum Ucrainicum Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Katedra Stosunków Międzynarodowych Instytutu Neofilologii PWSZ w Chełmie, Wójt i Rada Gminy Sawin, Zespół Szkół w Sawinie oraz Polski Związek Katolicko-Społeczny Chełmszczyzna wspólnie uczcili 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Obchody upamiętniające wydarzenia 1863 r. odbyły się 22 stycznia w Chełmie i Sawinie.
CZYTAJ DALEJ

Jak się modlić?

2025-10-23 11:16

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

adobe Stock

Nie wystarczy samo bycie na modlitwie, ale trzeba się przede wszystkim skupić na Bogu, odkryć Jego obecność i otworzyć się na nią. Tak samo, jak bycie „w Kościele” nie równa się byciu „z Kościołem”.

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».
CZYTAJ DALEJ

IX Kongres Eucharystyczny - stacja w Częstochowie

W sobotę 25 października Częstochowa stała się kolejną stacją Kongresu Eucharystycznego. Kongres rozpoczął się w parafii św. Zygmunta konferencją, którą wygłosił ks. dr Andrzej Kuliberda. Po jej zakończeniu był czas na adorację Najświętszego Sakramentu. Następnie wierni wyruszyli w procesji eucharystycznej do bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny, gdzie abp Wacław Depo przewodniczył uroczystej Mszy św.

Poniżej fragment z listu pasterskiego abp. Wacława Depo, który zostanie odczytany w najbliższą niedzielę, we wszystkich kościołach diecezji częstochowskiej:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję