O spotkaniu z Hołownią jeszcze przed zaprzysiężeniem jego następcy - Karola Nawrockiego - ustępujący prezydent Andrzej Duda informował w zeszłym tygodniu. Poniedziałkową rozmowę Duda-Hołownia w rozmowie w radiem Wnet potwierdziła potem szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka - jednak ostatecznie do niej nie doszło.
- Spotkanie zaproponował sam pan marszałek, w czasie, kiedy tutaj dokonywane były w Pałacu Prezydenckim zmiany w rządzie (...). Pan marszałek zwrócił się do mnie, że dobrze byłoby spotkać się jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta i wtedy wstępnie ustaliśmy, że się spotkamy - powiedział Andrzej Duda w poniedziałkowym wywiadzie w Polsat News.
- Później był słynny wywiad pana marszałka, który w moim przekonaniu sprawił, że spotkanie stało się nie tylko potrzebne, ale i konieczne wręcz, bo chciałem z nim o tym pomówić. Ale dziś usłyszeliśmy, że mimo tego, że w międzyczasie ta data poniedziałkowa została potwierdzona, do spotkania nie dojdzie - dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dopytywany, czy marszałek Sejmu wycofał się ze spotkania, Duda odparł, że tak to rozumie. Zastrzegł, że zaproszenie było „formalnie sformułowane”. Podkreślił również, że sam był gotowy na spotkanie i przekonany, że spotka się z Hołownią przed południem, a gdy to się nie udało, pytał, czy możliwe byłyby „inne godziny”. - Okazało się, że spotkania nie będzie - stwierdził.
- Widzieliśmy, co się działo w ostatnich dniach, widzieliśmy też problemy, które marszałek miał po wywiadzie, w którym powiedział o zamachu stanu, potem się z tego wycofywał. Rozumiem, że jest w sytuacji trudnej względem swoich politycznych sojuszników - powiedział Duda.
Pod koniec lipca Hołownia powiedział w Polsat News, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”.
Reklama
W zeszłym tygodniu rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał PAP, że w najbliższych dniach lub tygodniach planowane jest przesłuchanie marszałka Sejmu w charakterze świadka w sprawie jego słów; wniosek do prokuratury skierował mec. Bartosz Lewandowski.
- Nie jest żadną tajemnicą, że (...) różne osoby przychodzą do pana marszałka, i politycy, i różnego rodzaju tzw. eksperci czy też przedstawiciele różnych tzw. elit prawniczych (...) i na różne sposoby próbują go do różnych rzeczy przekonywać - wskazał prezydent, oceniając, że słowa Hołowni z wywiadu musiały być „pewnym wyrażeniem tego, co wynikało z tych rozmów”. (PAP)
sno/ mrr/ ktl/