Reklama

Leon XIV

Leon XIV zachęcił kapłanów do radości i zapału misyjnego

O radości płynącej z powołania do kapłaństwa i z faktu bycia „przyjacielem Jezusa”, a także o kluczowych elementach formacji kapłańskiej mówił Leon XIV podczas spotkania z kapłanami ze świata, zorganizowanego przez Dykasterię ds. Duchowieństwa w rzymskim Auditorium Conciliazione przez Dykasterię ds. Duchowieństwa pod przewodnictwem jej prefekta kard. Lazzaro You Heung-sika. Okazją jest Jubileusz Kapłanów, odbywający się w tych dniach w Watykanie.

[ TEMATY ]

Watykan

kapłaństwo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leon XIV podczas spotkania z kapłanami z całego świata

Leon XIV podczas spotkania z kapłanami z całego świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Leon XIV odniósł się do kwestii radości z faktu bycia kapłanem. Wskazał na słowa Jezusa: «Nazwałem was przyjaciółmi» (J 15,15), które - jak mówił Papież - są kluczem do zrozumienia kapłańskiej posługi.

Ojciec Święty podkreślił, że kapłan jest przyjacielem Pana, powołanym do życia z Nim w osobistej i ufnej relacji, karmionej Słowem, celebracją sakramentów i codzienną modlitwą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zażyłość z Chrystusem

W tym kontekście wskazał na trzy aspekty ważne podczas formacji kapłańskiej. Pierwszym jest relacja i zażyłość z Panem, która obejmuje całą osobę - serce, rozum, wolność - i kształtuje ją na obraz Dobrego Pasterza. Jak mówił Leon XIV, tylko kapłan, który żyje w przyjaźni z Chrystusem i jest przeniknięty Jego Duchem, może autentycznie głosić, współczująco pocieszać i mądrze prowadzić

Braterstwo między kapłanami

Drugim aspektem wskazanym przez Ojca Świętego jest braterstwo jako istotny styl życia prezbiterium. Jest tak, bowiem stawanie się przyjaciółmi Chrystusa oznacza życie jak bracia między kapłanami i biskupami, a nie jak rywale czy indywidualiści. Taka formacja pomaga budować Kościół synodalny, w którym wspólnie się wzrasta, dzieląc trudy i radości posługi. A z tego braterstwa między kapłanami płynie przykład wspólnoty dla całego Kościoła.

Kompetentni formatorzy

Reklama

Trzecim aspektem wskazanym przez Papieża, jest odpowiednia formacja kapłanów - przyjaciół Chrystusa.

Aby byli oni zdolnymi do miłości, słuchania, modlitwy i wspólnej służby, trzeba z najwyższą starannością przygotowywać formatorów, ponieważ skuteczność ich pracy zależy przede wszystkim od przykładu życia i komunii między nimi.

Wyzwalające propozycje

Nawiązując do oznak kryzysu powołań Papież mówił o potrzebie stworzenia odpowiednich przestrzeni, w których młodzi usłyszą głos Pana. Dlatego - wskazał - ważne są środowiska i formy duszpasterstwa młodzieży przeniknięte Ewangelią, w których mogą się objawić i dojrzewać powołania do całkowitego daru z siebie. Papież apelował do kapłanów, by mieli odwagę do silnych i wyzwalających propozycji. A patrząc na młodych, którzy pozytywnie odpowiadają na powołanie, na nowo odkryli piękno bycia uczniami-misjonarzami, idącymi za Chrystusem, Dobrym Pasterzem.

Wezwał do wspólnego odzyskania zapału misyjnego, dzięki któremu z odwagą i miłością głosić będą Ewangelię Jezusa. Jak mówił Papież, to poprzez kapłańską działalność duszpasterską sam Pan troszczy się o swoje stado gromadzi rozproszonych, pochyla się nad zranionymi, wspiera zniechęconych.

Pięknie być kapłanem

Ojciec Święty podziękował za poświęcenie codzienne kapłanów, zwłaszcza w miejscach formacji, na peryferiach egzystencjalnych i w trudnych, czasem niebezpiecznych miejscach. Wspominał kapłanów, którzy oddali życie, aż do przelania krwi.

„Dziękuję, że jesteście! Przypominacie wszystkim, że pięknie jest być kapłanem i że każde powołanie od Pana jest przede wszystkim wezwaniem do Jego radości” - mówił Ojciec Święty. Dodał, że choć kapłani nie są doskonali, to są przyjaciółmi Chrystusa, braćmi między sobą i dziećmi Jego czułej Matki Maryi.

2025-06-26 17:47

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do tych, którzy trwają

Niektórzy są „złotoustymi” mistrzami w ubieraniu swoich karkołomnych życiowych decyzji w piękne słowa. Ceniony zakonnik zrzuca habit - zdarza się! Nie osądzam, wolę się za niego pomodlić. On jednak, zamiast odejść w cichości, bo zrzucenie habitu to jego osobista tragedia i zdrada - przede wszystkim Pana Boga, ale także ludzi, których nauczał, spowiadał, udzielał im innych sakramentów - oznajmia w internecie, że „odważył się wreszcie, żeby żyć i kochać”, a także że „przestał się bać zwyczajnej miłości i ryzyka, które z nią jest związane”. Przy okazji od razu ustawia tych, którzy trwają przy Panu Bogu i wiernie wypełniają swoje powołanie kapłańskie czy zakonne, w roli tych, którzy rzekomo nie odważają się żyć i kochać, bojąc się ryzyka zwyczajnej miłości. Może słowami o rzekomym braku odwagi innych były już zakonnik przygłusza własne wyrzuty sumienia?
CZYTAJ DALEJ

O. Tadeusz Rydzyk: Donald Tusk robi ze mnie przestępcę. Rozważam, czy wytoczyć mu proces

2025-12-11 07:28

[ TEMATY ]

Radio Maryja

O. Tadeusz Rydzyk

PAP/Darek Delmanowicz

„Za poprzednich rządów Donalda Tuska, również byliśmy dyskryminowani i prześladowani. (…) Służę w kapłaństwie już ponad 50 lat. Służę Panu Bogu, ludziom, Polsce. Nigdy nie byłem karany. Proszę mi więc nie imputować przestępstwa. To jest nieprawdziwe i nieuczciwe” — mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl o. Tadeusz Rydzyk CSsR, tuż po wyjściu z rzeszowskiej prokuratury. Dyrektor Radia Maryja dziękuje za wsparcie, modlitwę oraz obecność ludziom, którzy przybyli na miejsce. Dodaje, że zaskoczyła go obecność młodzieży. Redemptorysta apeluje także o jedność i troskę o Polskę w obliczu narastających zagrożeń.

O. Tadeusz Rydzyk CSsR przesłuchiwany był w charakterze świadka w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie w sprawie dotyczącej finansowania budowy Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Po wyjściu z przesłuchania podzielił się z portalem wPolityce.pl swoimi refleksjami. Jak podkreśla, przesłuchanie przebiegło w kulturalnej, merytorycznej i spokojnej atmosferze. „Przedstawiłem pani prokurator kontekst powstania Muzeum i jego działalności. Odpowiadałem na pytania zarówno prokuratury, jak prawników z ramienia ministerstwa kultury” – mówi.
CZYTAJ DALEJ

Dr Branca Acevedo: byłam lekarką s. Łucji dos Santos, ona – moją lekarką duchową

2025-12-11 21:33

[ TEMATY ]

świadectwo

Łucja Dos Santos

red/db

Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.

Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję